Jakie nominacje będą w administracji Donalda Trumpa? Mówi prof. Adam Prokopowicz

Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki komentuje wyniki wyborów prezydenckich oraz strategie polityczna Donalda Trumpa. Prof. Adam Prokopowicz podkreśla, że analiza zakończonych wyborów prezydenckich oraz wyborów do Izby Reprezentantów nie może polegać na bezpośrednim porównywaniu wyników, ponieważ te dwa procesy często reagują na różne czynniki.Wskazuje również na zaskakujące poparcie Trampa ze strony grup, które wcześniej wydawały się wspierać Demokratów.Zaskakujące było m.in. zwiększenie poparcia wśród Latynosów oraz czarnoskórej społeczności w USA, które oczekiwały od rządu stabilności ekonomicznej i bezpieczeństwa - podaje rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.Gość "Poranka Wnet" tłumaczy, że mimo wcześniejszych spekulacji o nadużyciach wyborczych, w tym roku wyborczych incydentów było znacznie mniej, co może wynikać z lepszej organizacji Komitetu Wyborczego Trumpa. Przykłady zapewnienia obecności obserwatorów w punktach głosowania oraz monitorowanie procedur głosowania sugerują, że zarówno zabezpieczenia, jak i intensywne działania mające na celu wykluczenie nieprawidłowości, były bardziej skuteczne.Podczas gdy omawiano przyszłość rządu Trumpa, prof. Adam Prokopowicz zwraca uwagę, że proces nominacji na kluczowe stanowiska w administracji będzie się różnił od 2016 roku:To będzie zupełnie inna kadencja, zupełnie inny, nowy prezydent Donald Trump z uwagi po pierwsze na doświadczenie pierwszych czterech lat, a po drugie wiedzę na temat tego, że to już jest czteroletni finał jego działalności publicznej. Teraz Trump wydaje się bardziej skoncentrowany na doborze osób o odpowiednich kwalifikacjach, które niekoniecznie mają doświadczenie wyłącznie w administracji, lecz również w biznesie czy działalności akademickiej.